W sporcie chwali się tylko za wyniki. Najczęściej za zwycięstwo. W obecnej sytuacji my będziemy chwalić swoich zawodników za walkę do końca. Walkę o jak najlepszą pozycję, godne reprezentowanie barw klubowych, za walkę z przeciwnościami losu.
Za te wszystkie cechy oraz za dzielną walkę z bólem spowodowanym przedwyścigowym urazem szczególnie należy pochwalić Dawida. W stawce 61 zawodników Dawid został rozstawiony w drodze losowania tak, że pierwszy podjazd rundy rozpoczynał jako jeden z ostatnich zawodników. W trakcie wyścigu sukcesywnie wyprzedzał kolejnych rywali, by zakończyć debiut w nowej kategorii na 19 miejscu! Tym samym uzyskał pierwsze punkty kwalifikujące do udziału w Mistrzostwach Polski (OOM).
Maciej to etatowy pechowiec. Ale w tym sporcie, jak to często bywa, pecha należy czymś skusić. Tym razem po znakomitym starcie drobny błąd na pofałdowanej nawierzchni przyczynił się do utraty napędu i zamiast pierwszej pozycji i lidera stawki, krótki postój na doprowadzenie łańcucha na swoje miejsce i tabliczka na plecach „KONIEC WYŚCIGU” pojechała z Maciejem. Strata do grupy niespełna minuta i pełna para na wszystkie cylindry, by gonić rywali. Starczyło na znakomite w tej sytuacji, czternaste miejsce w dniu osiemnastych urodzin. Ps. Tak – Maciek na osiemnastkę otrzyma prowadnicę.
Źródło: Uczniowski Klub Sportowy „SOKÓŁ”