Dzisiaj mamy: 19.12.2024r.
Imieniny: Gabrieli, Dariusza, Eleonory
poprzedni miesiąc | grudzień 2024 | następny miesiąc | ||||
---|---|---|---|---|---|---|
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | Sb | N |
Znakomite wieści spływają do Zatora z portugalskiej miejscowości Braga. Zawodniczka UKS Sokół Gabriela Wojtyła, dopiero co zasiadła na sportowym tronie obok Mai Włoszczowskiej, zdobywając brąz Mistrzostw Polski, a już teraz, może cieszyć się z brązowego medalu Akademickich Mistrzostw Świata! Gabriela, reprezentując nasz kraj, naszą miejscowość oraz swoją uczelnią ATH Bielsko Biała, znakomicie poradziła sobie ze sztucznie zbudowaną , ciekawą i widowiskową trasą, na której zmagali się zawodnicy z całego świata. Mimo, iż jak sama powiedziała, nie był to „jej dzień” , a apetyt był nawet na złoto, to jednak przed wyścigiem, uzyskany wynik w istniejących warunkach na trasie, bralibyśmy w ciemno. Zadanie nie było łatwe, ponieważ na miejsce startu Gabriela dotarła późną nocą, dzień przed startem. Po kilkunastogodzinnej podróży, w której odwiedziła, aż trzy porty lotnicze - Graz – Amsterdam – Porto, na szczęście wraz z nieuszkodzonym rowerem i bagażami dotarła do Bragi. Kilka godzin snu, podczas którego właśnie odjechał autokar wiozący uczestników na trasę. Mimo wszystko udało się dokonać indywidualnego rekonesansu trasy, a przy pomocy fizjoterapeuty zredukować obciążenia podróżą. W efekcie, po mądrej i bardzo rozważnej jeździe, Gabriela może cieszyć się z medalu, już jako pierwszoroczna studentka. Następne mistrzostwa świata za dwa lata odbędą się w Holandii. W wyścigu dobrze zaprezentowali się inni zawodnicy związani z zatorskim klubem. Nasza wychowanka, Rita Malinkiewicz, po naprawdę bardzo dobrym występie zajmuje wysoką piątą lokatę. W mocno obsadzonym wyścigu panów, nasz zawodnik, Michał Topór, zajmuje siódmą lokatę, tocząc do końca zacięty i zwycięski bój z reprezentantem Japonii i Cypru.
Reprezentacja Polski ląduje w poniedziałek o 6:45 na warszawskim Okęciu. Jak do tej pory, Polska jest liderem klasyfikacji medalowej. Oby tak do końca.
Tekst i foto: Sebastian Żabiński